...przed samym zwiedzaniem zamku zatrzymujemy sie w knajpce na obiad... nie pamietam ile placilo sie za posilek ale nie byla to strasznie wygorowana cena szczegolnie ze bylo smacznie a co najwazniejsze mozna bylo zjesc ile czlowiek w siebie zmiescil...
lokal prowadzony jest przez syryjczyka geja a specjalnoscia zakladu jest 'kurczaka z czosnykiem' :)
zamek polozony w malowniczej okolicy... jego wyglad oraz historia robia wrazenie... jednak... tak zawsze musi byc jakies ale... na bliskim wschodzie zdecydowanie nie dba sie o zabytki... zamek niszczeje... a naprawy ktore mu 'zafundowano' moga przyprawic o gesia skorke a europejskich konserwatorow zabytkow nawet o zawal serca... tak czy inaczej zamek zobaczyc trzeba... sesja zdjeciowa z wiezy obowiazkowa :)
po zwiedzaniu powrot do maalouli i nocleg ...